
Patelnia WOLL DIAMOND
Dobre, ostre noże i porządna patelnia to mój must-have zarówno podczas gotowania w domu, jak i na wakacjach. Każdy wyjazd to dla mnie okazja do zabrania kuchennego sprzętu i porannych wypraw na lokalne targi, a potem gotowania z najświeższych produktów.
Zanim jednak wyjadę na upragnione wakacje chcę przedstawić wam nowego gościa, który niedawno zawitał do mojej kuchni i już wiem, że zostanie na długo, a potem będzie ze mną podróżował i pomagał odkrywać nieznane smaki.
Do mojego zestawu niezbędników dołączyła patelnia niemieckiej marki WOLL, model DIAMOND ze sklepu www.patelnie-tytanowe.pl. Dzięki uprzejmości dystrybutora mogłam przyjrzeć jej się bliżej i sprawdzić czy się polubimy. Powiem szczerze – ta patelnia do smażenia bez tłuszczu to po prostu sztos! Dlaczego?
SKLEP & ZAKUP
Zakup w sklepie www jest bardzo przyjemny. Strona zbudowana jest bardzo intuicyjnie, z łatwością można wybrać model, który spodobał nam się najbardziej, można też porównać kilka wybranych modeli. Nawigacja jest prosta, z łatwością można wybrać patelnię w ulubionym rozmiarze. Każda opisana jest bardzo dokładnie, charakterystyka technologii jest również bardzo obszerna i szczegółowa.
Zakupiony produkt jest wysyłany kurierem i dociera do nas w porządnym, kilkuwarstwowym opakowaniu, które skutecznie zabezpiecza sprzęt przed uszkodzeniem. Do każdej patelni dołączona jest pokrywka. Design opakowań jest bardzo elegancki, w pełni odpowiadający wysokiej jakości produktu. Przyjemnie otwiera się takie przesyłki.

Patelnia WOLL DIAMOND – rozłożona
WYGLĄD
Ponieważ patelnia w mojej kuchni stoi praktycznie ciągle na blacie lub kuchence, zwracam uwagę na jej wygląd. Dbałość o detale i wysokiej jakości materiały użyte do produkcji tej patelni są zauważalne gołym okiem. Piękny kolor, krystaliczna pokrywka i odpinana rączka to cechy, które zwróciły moją uwagę już na samym początku. Design jest prosty, ale funkcjonalny – taki lubię najbardziej. Patelnia wygląda bardzo luksusowo i może stanowić ozdobę kuchni, śmiało można też serwować w niej wybrane dania prosto na stół, jak zwykło robić się to w Hiszpanii, Portugalii, we Włoszech. Diamentowy, subtelny, wibrujący połysk dodaje uroku patelni.

Patelnia WOLL DIAMOND – diamentowy połysk i faktura
FUKCJONALNOŚĆ
PATELNIA
Niska patelnia o średnicy 28cm to taki basic w kuchni, jak biała koszula w szafie każdej fashionistki. Można na niej wygodnie smażyć, ale świetnie nada się też do gotowania sosów, robienia zapiekanek czy dużej jajecznicy dla gości, którzy zajrzeli na śniadanie. Dzięki dołączonej pokrywce będzie znakomita do dań typu szakszuka, paella albo hiszpańska tortilla. Z powodzeniem usmażymy na niej także puszyste pancakes i wszelkiego rodzaju placki.
Powłoka patelni, i to było dla mnie największym pozytywnym zaskoczeniem, pozwala na niemalże beztłuszczowe smażenie bez przywierania. Utwardzona odpowiednio dostosowaną technologią powierzchnia naczynia ma wbudowane kryształki diamentu, co czyni z niej bazę ceramicznej, odpornej powłoki non-stick.
Po prostu nie cierpię chwili, gdy wkładam mięso na patelnię, a ono od razu przywiera. Podczas pracy z tą patelnią nic takiego nie miało miejsca. Mięso mogłam z łatwością przesuwać po patelni i obracać. Wykorzystałam jedynie odrobinę oliwy, którą wcześniej użyłam do zamarynowania schabu. Mycie patelni jest bardzo łatwe, bo nie wymaga używania detergentów, można ją wręcz przetrzeć ręcznikiem papierowym, nic się na niej nie zapieka ani nie przypala.

Patelnia WOLL DIAMOND – złożona

Patelnia WOLL DIAMOND

Patelnia WOLL DIAMOND
Patelnia jest odporna na zarysowania, ale to już mój nawyk, że i tak używam drewnianych albo silikonowych sztućców. Przetestowałam jednak na rancie jej odporność i rzeczywiście, ani śladu rysy lub odprysku.
Co więcej, podczas smażenia da się zauważyć, że ciepło rozkłada się równo po całej patelni i nawet gdy powierzchnia grzewcza płyty była mniejsza niż średnica patelni to wszystkie kawałki mięsa usmażyły się jednakowo.
Tym, co jeszcze zauważyłam już podczas pierwszego dnia pracy z patelnią, jest jej dno. Równe, nieopadające na brzegach, co zdarzało mi się przy wszystkich patelniach, których używałam dotychczas. Jak się okazało po lekturze charakterystyki patelni, producent oferuje 25-letnią gwarancję na równość dna, które ma grubość aż 10mm.
RĄCZKA
Kolejną rzeczą, która mnie ujęła to odpinana rączka. Solidny uchwyt, ale jednocześnie bardzo łatwy i płynny proces odczepiania go pozwalają na szybkie zarządzanie patelnią. Jeśli potrzebujemy więcej miejsca na płycie lub w piekarniku, albo chcemy zaserwować danie prosto na stół, błyskawicznie możemy odpiąć rączkę pociągając kciukiem za suwak i odchylając rączkę do góry. Świetnie sprawdza się też podczas przygotowywania dań, które najpierw są smażone, a następnie zapiekane w piekarniku.

Odpinanie rączki

Patelnia WOLL DIAMOND – rączka
POKRYWKA
No i bardzo ważny element – pokrywka. Jest genialna. Uchwyt montuje się samodzielnie za pomocą śrubki i podkładki, ale najważniejsze jest to, że uchwyt od spodu ma wyżłobienie, które znakomicie przydaje się podczas zmywania. Dzięki niemu woda wypływa spod uchwytu. Jego główne zadanie to odprowadzanie nadmiaru pary z naczynia. Uchwyt można też łatwo odkręcić by dokładnie wymyć i osuszyć pokrywkę. Świetne rozwiązanie, życzyłabym sobie go we wszystkich swoich pokrywkach.

Patelnia WOLL DIAMOND – pokrywka

Patelnia WOLL DIAMOND – pokrywka

Patelnia WOLL DIAMOND – funkcjonalna pokrywka
WARTOŚĆ
Na początek proste zadanie: wiecie, ile już patelni przeszło przez wasze kuchnie w przeciągu ostatnich kilku lat? Obstawiam, że co najmniej pięć. A to już koszt kilkuset złotych. Poza tym zawsze jest problem z wyrzuceniem patelni, bo generalnie wygląda nieźle, ale już zdziera się powłoka i chociaż rozum głośno krzyczy, aby takiej patelni się pozbyć to bywa z tym trudno. I tak zbierają się po szafkach kolejne nieużywane naczynia. Nie lubimy tego, a i tak upychamy po kątach i kupujemy nowe.
Przez lata doszłam do etapu, w którym potrafię rozsądnie zainwestować większą kwotę w dobre jakościowo przedmioty. Pozwala mi to utrzymywać porządek i oszczędzać czas oraz znakomicie ułatwia organizację. Dzięki wypracowywaniu w sobie tej filozofii mam świetnie zorganizowaną przestrzeń i niezawodne rozwiązania. Każdego dnia to szalenie doceniam.
Zatem zachęcam was do myślenia o ważnych przedmiotach przyszłościowo i wybierania przede wszystkim tych wysokiej jakości. Pamiętajcie, że to inwestycje na lata, które w ostatecznym rozrachunku będą się zwracać z nawiązką.
Piszę o tym w kontekście patelni i całej marki, ponieważ sprzęty są niewiarygodnie funkcjonalne i odznaczają się wysoką jakością potwierdzoną bardzo długą gwarancją. I myśląc o tym okazuje się, że cena gra tu drugorzędną rolę.
PRZEPIS
Aby potwierdzić wszystkie słowa przekazuję w wasze ręce jeden z przepisów na danie, które przygotowałam na patelni WOLL.

Schab w sosie ze świeżymi ziołami

Schab w sosie ze świeżymi ziołami

Schab w sosie ze świeżymi ziołami

Schab w sosie ze świeżymi ziołami

Schab w sosie ze świeżymi ziołami
Schab w sosie ze świeżymi ziołami
Sprawdź, jak wybrać dobry schab
- 8 plastrów schabu (od strony karczku)
- oliwa
- garść liści szałwii
- 5 gałązek rozmarynu
- 200g śmietany 30%
- 3 łyżeczki musztardy Dijon
- 2 ząbki czosnku
- świeżo mielony pieprz
- sól morska
- Schab ponakłuwaj widelcem. Przypraw solą i pieprzem.
- Liście z trzech gałązek szałwii posiekaj. Posiekaj też liście z trzech gałązek rozmarynu. Zioła lekko rozgnieć łyżką w misce i dodaj oliwę, wymieszaj.
- Do marynaty włóż plastry schabu obtaczając każdy z nich z obu stron. Przykryj i odstaw do lodówki najlepiej na co najmniej 12 godzin.
- Po tym czasie rozgrzej patelnię i połóż na niej plastry mięsa. Smaż ok. 3 minuty z każdej strony.
- Zdejmij z patelni i do sosu ze smażenia dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek i chwilkę podsmaż uważając, żeby się nie przypalił.
- Dodawaj po trochu śmietankę. Gotuj na małym ogniu i doprowadzaj do zagęszczania sosu. Dodaj musztardę i połącz składniki. Dodaj posiekane liście szałwii i pieprz oraz sól do smaku.
- Do sosu wrzuć znów plastry schabu i podgrzej całość. Podawaj od razu z kaszą albo pure z ulubionych warzyw, np. z ziemniaka, selera, kalafiora, topinamburu.
A na koniec mam dla was coś ekstra – konkurs, w którym do wygrania jest patelnia WOLL Just Cook 28cm średnicy o wartości 299zł oraz Kod rabatowy!
Konkurs na danie z patelni z mięsem w roli głównej
Wraz z marką WOLL i sklepem www.patelnie-tytanowe.pl przygotowałam dla was konkurs. Oto jego zasady.
- Organizatorem konkursu jest właściciel bloga www.meatmyday.pl
- Fundatorem nagrody jest sklep www.patelnie-tytanowe.pl
- Czas trwania konkursu: 30.05.2017 – 6.06.2017
- Zadanie: Na profilu facebook MeatMyDay w komentarzu pod postem konkursowym opublikowanym dnia 30.06. 2017 oznacz osobę lub osoby, dla których przygotujesz na najbliższe spotkanie mięsne danie z patelni oraz napisz jakie to danie i uzasadnij swój wybór.
- Organizator konkursu wybierze najbardziej kreatywne zgłoszenie i opublikuje informację o wygranej na profilu facebook MeatMyDay do 12.06.2017, a autora nagrodzi nagrodą główną. Autor jest zobowiązany do przesłania danych adresowych w wiadomości prywatnej facebook na profilu MeatMyDay do 7 dni od daty ogłoszenia wyników.
- Nagroda główna zostanie dostarczona pod wskazany adres przez właściciela sklepu www.patelnie-tytanowe.pl
Dla moich czytelników, którzy zechcą sprawić sobie sprzęt marki WOLL, otrzymałam kod rabatowy. Podczas składania zamówienia wpiszcie: MEAT15 , a otrzymacie 15% rabatu na cały koszyk w sklepie www.patelnie-tytanowe.pl. Kod jest ważny do 29.06.2017. Korzystajcie, bo naprawdę warto 🙂
Dodaj komentarz