Święta zaczynam od sosu piernikowego – pachnącego, aromatycznego i bardzo uroczystego. Jego korzenny smak oraz kremowa konsystencja wspaniale komponuje się z mięsem.
Na pomysł przygotowania sosu wpadłam myśląc o upieczeniu piernika. Jego smak chodził za mną już od kilku tygodni i nie mogłam się doczekać Świąt. Ale postanowiłam je troszkę przyspieszyć i przygotować odświętny sos z piernika. Przyznaję, że był to jeden z lepszych pomysłów ostatnimi czasy.
Sos robi się banalnie łatwo i szybko. Można go przechowywać w słoiczkach w lodówce przez kilkanaście dni. Taki sos pięknie zapakowany w eleganckie pudełeczka albo słoiczki będzie też świetnym prezentem dla prawdziwych smakoszy.
- 8 pierników toruńskich bez polewy
- 200ml wody
- 2 łyżki masła
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika
- 2 łyżeczki cukru Demerara
- 8 suszonych śliwek kalifornijskich
- W rondelku rozpuść masło. Dodaj pokruszone pierniki i dolej 50ml wody.
- Mieszaj, aby pierniki rozpuściły się. Stopniowo dodawaj po 50ml wody. Jeśli 200ml okaże się za mało, dodaj więcej.
- Do sosu dodaj cukier, przyprawę do piernika i pokrojone w drobną kosteczkę śliwki.
- Kiedy pierniczki rozpuszczą się całkowicie i utworzą jednolitą masę, sos będzie gotowy.
Dodaj komentarz