Leniwy sobotni poranek… Zawsze wtedy prawo głosu ma mój wewnętrzny budzik. Uwielbiam ten komfort, kiedy nie muszę się spieszyć i jeść śniadania w biegu, ale celebrować go w miłej atmosferze.
Latem zawsze podaję śniadanie na tarasie lub wyprawiamy się nad wodę i jemy na trawie, wtedy smakuje o niebo lepiej. Zimą niestety można o tym tylko pomarzyć, ale dlatego podczas tej niewdzięcznej pory roku trzeba starać się podwójnie. Dlatego bardzo staram się urozmaicać weekendowe śniadania i co tydzień przygotowywać coś nowego. Tym razem za przygotowania wzięłam się już w środku tygodnia, bo zaplanowałam schab parzony, który potrzebuje czasu.
Pierwszy raz spróbowałam go u mojej cioci podczas którejś ze świątecznych kolacji. Jako, że jej tata był masarzem schab był przygotowany po mistrzowsku. Niesamowicie soczysty, delikatny, o nietypowym smaku. Wspaniała wędlina i dodatek do pieczywa. Postanowiłam się też zmierzyć z takim przepisem na schab parzony.
Teraz oficjalnie mogę przyznać, robi się bardzo łatwo, wychodzi bez problemu i smakuje wyśmienicie. Jeśli chcecie jeść zdrowe wędliny, a nie możecie się bez nich obejść, koniecznie zróbcie taki schab. Przechowywany w lodówce starczy wam na długi czas. Pamiętajcie jedynie, aby zawinąć go w papier. Aha, i zacznijcie przygotowywać go wcześniej, a nie zostawiajcie to na ostatnią chwilę. Mnie też się to zdarza, że wpadam na pomysł przygotowania dania, które wymaga czasu i szybko muszę zmieniać swój plan. Czasem wychodzą z tego ciekawe rzeczy, ale w tym przypadku warto się przygotować.
Spróbujcie raz ten parzony schab, a nie wrócicie do kupnych wędlin.
- 1kg schabu bez kości
- 2l wody
- ⅓ szklanki cukru Demerara
- ⅓ szklanki soli
- 3 łyżki majeranku
- 4 ząbki czosnku
- 5 liści laurowych
- 1 łyżka ziaren ziela angielskiego w całości
- 1 łyżka mielonego pieprzu
- Schab dokładnie oczyść z włókien przy pomocy ostrego noża.
- Do garnka wlej 2 litry chłodnej wody i wsyp wszystkie suche składniki. Czosnek obierz i bardzo delikatnie rozgnieć (aby lekko pękł).
- Do wody włożyć schab. Włączyć palnik na maksymalną moc i czekać, aż woda zacznie się gotować. Delikatnie zmniejsz moc, aby woda się nie gotowała, ale była bardzo gorąca. Zostaw na 3 minuty. Zdejmij garnek z palnika, przkryj pokrywką i odstaw do wystygnięcia wody.
- Po ok. 10 godzinach lub później czynność powtórz.
- Wstaw garnek na palnik i włącz na maksymalną moc. Czekaj, aż woda zacznie się gotować. Zmniejsz moc i zostaw garnek na 3 minuty na palniku. Po tym czasie zdejmij garnek, nakryj pokrywką i odstaw do ostygnięcia.
- Po tym czasie wyjmij schab z wody i krój na cienkie plasterki.
- Przechowuj w lodówce owinięty w woskowany papier.
Wczoraj na kolacje mieliśmy ucztę. ..pierwszy raz taki schab i wyszedł rewelacyjny. Jest soczysty,aromatyczny i co najważniejsze wiem co w nim jest. Dziękuję za przepis i pozdrawiam.
Papier woskowany czyli np. papier do pieczenia?
Dokładnie tak 🙂
Mój schab najlepszy z możliwych, wędliny sklepowe to nic zdrowego a tu wszystko jasne i przejrzyste a przede wszystkim zdrowe zioła.