Macie takie dni, kiedy chcecie odciąć się od świata, pobyć sami w swojej własnej przestrzeni, rozkoszować się ciszą i pięknymi wspomnieniami?
W moim szaleńczym tempie życia takie dni zdarzają się rzadko, ale bardzo za nimi tęsknię. Kiedy już się zdarzą, mam kilka wolnych godzin i nie chcę połowy z nich stracić na staniu w kuchni, a spędzić w swoim ulubionym fotelu na tarasie, w zaciszu roślin i akompaniamencie pięknej muzyki dobiegającej z sąsiedniego mieszkania. Mieszka tam flecistka, albo flecista. Często trenuje, a ja czekam na to cały dzień. Gra pięknie, każdego dnia coraz lepiej, swobodniej.
Czasem sobie wyobrażam, kto to jest. Czasem jest to dla mnie młoda kobieta, która wraca z biura po wielu godzinach monotonnej pracy i trenuje, bo marzy o występach w największych operach świata. Czasem to dla mnie przybyły zza granicy mężczyzna w sile wieku, który zostawił dotychczasowe życie i postawił na rozwijanie swojej pasji. Najbardziej lubię słuchać co grają i wydaje mi się, kiedy zamykam oczy, że jestem na wyjątkowym koncercie. W filharmonii, w operetce. A tymczasem siedzę na swoim balkonie, w swoim fotelu, w swoim świecie. Tam jest mi wspaniale.
Wtedy uwielbiam gorące wieczory, kiedy mogę przygotować dobre danie i delektować się nim popijając niespiesznie mocno zmrożone prosecco albo wino z cytrusami. Czasami naprawdę nie chce mi się gotować. Kocham to, ale wiecie, są rzeczy ważne i ważniejsze. W takie leniwe dni uwielbiam jednak zjeść coś cudownego, co dopełni dobry nastrój. Co wtedy robię? Niewiele. Stawiam na najlepszej jakości produkty, wyjątkowe, niecodzienne. Nie męczę ich temperaturą i czasem. Dokładnie myję, dodaję przyprawy, oliwy, rwę palcami, mieszam dłonią. Chcę poczuć to, co sprawia tyle przyjemności. Przecież jemy też dotykiem, zapachem, wzrokiem.
Pozwólcie sobie czasem na trochę luzu w kuchni. Pamiętajcie tylko, że w kwestii składników nie może być kompromisów. Wybierajcie najlepsze i jedzcie je saute. No dobrze, dodajcie odrobinę przypraw i ziół. Bez kombinacji. I będzie cudownie.
- rukola
- brzoskwinie
- mozzarella z mleka bawolego
- szynka parmeńska
- pistacje
- oliwa
- sól morska
- pieprz
- redukowany ocet balsamiczny
- miód lipowy
- Rukolę dokładnie umyj i osusz. Ułóż na talerzu.
- Brzoskwinie pokrój w ósemki. Zgrilluj na patelni (ok. 3 minuty z każdej strony)
- Na roszponkę wyłóż brzoskwinie, kawałki porwanej szynki. Mozzarellę porwij palcami na małe kawałki i rozrzuć po sałacie.
- Posyp potłuczonymi pistacjami, solą, pieprzem. Skrop oliwą i octem. Na koniec polej miodem.
Dodaj komentarz