Odważne połączenia zaskakują i pozostają w pamięci na długi czas. Tak było i tym razem. Kozi, dojrzewający ser przyjemnie ostry, który buduje piramidę smaków połączony z owocowym chutneyem to coś znakomitego.
Podejmujcie takimi daniami gości – będą mówić tylko o was. Nie obawiajcie się czy ktoś lubi czy nie lubi. Częstujcie i czekajcie na ochy i achy, bo będą. W przypadku tej przystawki zachwyt murowany.
No i nie zapomnijcie, żeby polędwicę przygotować doskonale – delikatnie chrupiącą z zewnątrz i soczystą oraz kruchą w środku. Nie bójcie się piec jej w temperaturze 150°C, jeśli wcześniej wylądowała na supergorącej patelni. I pamiętajcie, nie pieczcie jej dłużej, niż jest podane. Tylko stracicie cały efekt WOW, bo mięso będzie suche i gumowe.
Bułeczki też upieczcie samodzielnie – z tego przepisu udadzą się bez problemów.
- polędwica wieprzowa QAFP ok. 400g
- 2 łyżki oliwy truflowej
- sól
- grubo mielony pieprz
- kilka liści świeżej szałwii
- kozi ser pleśniowy
- minibułeczki żytnio-owsiane (można wykorzystać przepis z bloga)
- 3 brzoskwinie
- 1 szalotka
- 1 ząbek czosnku
- 1cm kawałek świeżego imbiru
- szczypta płatków chili jalapeno
- 2 łyżki octy jabłkowego
- 50ml wody
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- pół łyżeczki soli
- Polędwicę oczyść z błonek i tłuszczu, ponakłuwaj specjalnym przyrządem, nasól, posyp pieprzem i polej oliwą truflową. Przykryj folią spożywczą i wstaw do lodówki na min. 30 minut.
- Po tym czasie obsmaż polędwicę na patelni na dużym ogniu z każdej strony, przełóż do brytfanny i wstaw do nagrzanego do 150°C piekarnika na 15 minut. Wyjmij i pozostaw na 15 minut.
- Brzoskwinie obierz ze skórek i pokrój w drobną kostkę. W rondelku umieść posiekany czosnek, pokrojoną w drobną kostkę szalotkę i starty imbir. Dodaj ocet, wodę oraz paprykę, cukier i sól. Duś pod przykryciem ok. 15 minut.
- Na bułeczce układaj plaster polędwicy, sera koziego, polej chutneyem i przyozdób liściem szałwii.
Dodaj komentarz