
Kanapka z pastą z bobu, szynką i papryczką padrón
Sezon na bób w pełni. I na hiszpańskie papryczki padrón, które spróbowałam po raz pierwszy w lokalnym barze na wyspach kanaryjskich, a później spotykałam wielokrotnie w Barcelonie. Teraz znalazłam je w Polsce i nie mogłam sobie odmówić.
Papryczki pimientos de padrón są małe, zielone i czasami bywają ostre, ale generalnie mają bardzo delikatny, orzechowy smak. Wspaniale smakują podsmażone na dobrej oliwie i posypane gruboziarnistą solą. Podane w formie przyjemnego tapas, przekąski na dwa gryzy kupują wszystkich smakoszy.
Podawajcie je na niezobowiązujących przyjęciach, na lekki lunch z deską serów i wędlin, dodawajcie do sałatek i kanapek, świeżego pieczywa z oliwą.
Udało mi się już kilkukrotnie natrafić na papryczki w sklepach Lidl i Biedronka, ale zachęcam was do szukania zwłaszcza w słonecznej Hiszpanii, gdzie są najświeższe, najbardziej aromatyczne i najsmaczniejsze.

Kanapka z pastą z bobu, szynką i papryczką padrón
ppppp
- 1 szklanka ugotowanego bobu
- 2 łyżeczki oliwy z oliwek
- sól
- świeżo mielony pieprz
- bułka
- szynka włoska
- pomidory suszone
- papryczki pardón
- Bób rozgnieć widelcem, dodaj oliwę i dopraw solą oraz pieprzem.
- Bułkę przekrój na pół i posmaruj powstałą pastą z bobu, ułóż suszone pomidory, plaster szynki.
- Papryczki usmaż na oliwie aż na skórce zaczną pojawiać się bąbelki powietrza. Odłóż na ręcznik papierowy, posyp gruboziarnistą solą i ułóż na kanapce.

Kanapka z pastą z bobu, szynką i papryczką padrón
Dodaj komentarz