Karkówka grillowana z chimichurri
Jak tam wasze majówki? Macie plany na wielki odpoczynek? Ja widzę to tak: piękna pogoda, grill nad jeziorem, pyszne jedzenie i dużo znajomych. Po długiej, mroźnej zimie to coś, czego tak bardzo mi potrzeba. Pobyć na świeżym powietrzu.
Z myślą o tym pięknym czasie zaczęłam planować dania, które spakuję do koszyka i zawiozę nad wodę, wrzucę na grill i po chwili będę częstować wszystkich nowymi odkryciami. W pierwszej kolejności postanowiłam rozprawić się z karkówką. To taki grillowy must-have, zwłaszcza gdy w pobliżu są mężczyźni. Ale wiem, jak to wygląda. Za pięć dwunasta posypują mięso gotową mieszanką przypraw, wrzucają na grill i udają, że im smakuje. A kobiety nigdy nie chcą nawet próbować.
Ja mam przepis i rady, które sprawią, ze taką grillowaną karkówkę zjedzą wszyscy i jeszcze poproszą o dokładkę.
Przede wszystkim zatroszczcie się o wysokiej jakości mięso. Nie kupujcie na szybko byle czego. Zróbcie research kilka dni wcześniej, wybierzcie ulubione kawałki. Jeśli data przydatności do spożycia jest krótka można zamrozić mięso. Jak to prawidłowo robić, sprawdźcie tutaj. Jeśli natomiast planujecie grill za dwa, trzy dni to kupujcie mięso i marynujcie je natychmiast. Im dłużej będzie macerowało się w przyprawach, tym lepszy efekt uzyskacie. Polecam przygotować kilka marynat tak, aby każdy znalazł coś dla siebie.
Na majowe grillowanie wybrałam wieprzowinę puławską, bardzo kruchą, z małą zawartością tłuszczu, który jest rozłożony równomiernie, dzięki czemu regularnie nawilża mięso. Świetne mięso, polecam poszukać. Alternatywą nich będzie wieprzowina złotnicka.
Na koniec ostatnia rada – nie grillujcie zbyt długo. Jak tylko mięso zacznie puszczać soki mieszające się z marynatą i tworząc przyjemną glazurę, od razu zdejmujcie mięso z grilla. Wystarczy mu 5-6 minut. Będzie miękkie i przyjemne. Pamiętajcie też o dodatkach. Zrezygnujcie z klasycznych sosów i przygotujcie coś nowego. Moim odkryciem jest chimichurri – silnie ziołowy, kwaśno-ostry sos, który nadaje świeżość i lekkość grillowanemu mięsu. Spróbujcie!
- 6 plastrów karkówki, najlepiej z rasy puławskiej albo złotnickiej
- 4 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
- 3 łyżki oliwy
- 2 łyżki sosu sojowego
- 3 łyżki syropu klonowego
- świeżo mielony pieprz
- 1 łyżeczka suszonej cebuli
- 2 łyżeczki posiekanego szczypiorku
- pieprz czarny grubo mielony
- chilli w proszku ½-1 łyżeczki
- 2 wiązki pietruszki
- garść liści kolendry
- 2 ząbki czosnku
- 3 łyżki oliwy
- 1 łyżka octu winnego białego
- sok z połowy cytryny
- 1 łyżeczka siekanej czerwonej cebulki
- pieprz
- sól
- Składniki marynaty wymieszaj do uzyskania jednolitej konsystencji.
- Plastry karkówki o grubości ok. 1,5cm obtaczaj po kolej i marynacie i przekładaj do pojemnika z zamknięciem. Plastry układaj jeden na drugim i zalej całość marynatą.
- Pozostaw na ok. 24-48h albo dłużej.
- Grilluj z każdej strony do uzyskania złotego koloru.
- Serwuj z chimichurri.
- Pietruszkę i kolendrę posiekaj jak najdrobniej. Czosnek przeciśnij przez praskę i dodaj. Dodaj pozostałe składniki i wymieszaj. Dopraw do smaku solą i pieprzem.
- Chimichurri możesz użyć jako marynaty albo jako dodatku.

Karkówka grillowana z chimichurri

Karkówka grillowana z chimichurri
Dodaj komentarz