Czterodniowy wyjazd do Berlina pozwolił mi tylko pobieżnie poznać kuchnię tego miejsca, ale udało mi się odwiedzić kilka miejsc, które mogę śmiało polecić na śniadanie, lunch albo kolację.
Generalnie w Berlinie widać silnie wielokulturowość, co przekłada się na strefę gastro, która opiera się na tureckich oraz azjatyckich filarach. Różnorodność kulinarną widać na każdym kroku, już od momentu wyjścia z metra. Jest mnóstwo kebabów, budek z tajskim jedzeniem i kiełbaskami. Miszmasz jakich mało.
Oto jakie miejsca odwiedziłam i polecam z czystym sumieniem.
1. Mustafa’s Gemüse Kebap
Mehringdamm 32, 10961 Berlin
Kebab, który zmienił mój światopogląd w zakresie tego tureckiego fast-fooda. Miejsce fenomenalne, o czym świadczą niekończące się kolejki, w których trzeba czekać na swój wymarzony posiłek co najmniej godzinę (optymistyczna wersja tuż po otwarciu). To zwyczajna budka z blachy wyposażona w kebabowy sprzęt i czterech przystojniaków, którzy pilnie strzegą tajemnicy nieziemsko pysznych kebabów. Wierzcie, naprawdę próbowałam wydobyć informacje o przyprawach, ale z uśmiechem zapewniali, że są sprowadzone z Turcji i nie mogą zdradzić składu. Top secret i już.
W Mustafa’s Gemuse kebab występuje w trzech rodzajach: w bułce, tortilli i wegetariański (ten pomińmy milczeniem ;)). Spróbowałam dwóch pierwszych i bułka wygrała – jest puszysta i wilgotna w środku, przyjemnie chrupiąca na zewnątrz. Do każdego z kebabów serwowany jest kurczak wzbogacany przyprawami i sosami, grillowanymi warzywami, świeżymi warzywami, mnóstwem świeżych, ciętych ziół, trzema sosami oraz twarożkiem. Je się bez użycia sztućców. I to dopiero jest fun.

Kebab z kurczakiem

Gemuse Kebap

Gemuse Kebap – świetna obsługa

Gemuse Kebap – mięso

Kebab – Mustafa Gemuse Kebap
2. Curry 61
Oranienburger Str. 6, 10178 Berlin
Być w Berlinie i nie spróbować currywurst czyli kiełbaski z pomidorowym sosem i curry to wielki błąd. Może nie jest to najsmaczniejsza potrawa, jaką jadłam, ale na pewno warta spróbowania. Odważne połączenie smaków i tekstur. Bardzo drobno mielona kiełbaska jest grillowania, krojona w centymetrowe plastry, polewana sosem pomidorowym zbliżonym do keczupu i posypana mieszanką curry. Miejsce, w którym spotkacie wielu Niemców. Oceńcie sami.

Currywurst – kiełbasa z sosem pomidorowym i curry

Curry 61
3. ORA
Oranienpl. 14, 10999 Berlin
Miejsce, które urzeka. Restauracja stworzona z przemyślanym planem w starej aptece. Czuć tam niepowtarzalny klimat dawnych czasów, w menu znajdziecie dania śniadaniowe, jak i lunchowe. Są też słodkości i dobra kawa oraz szeroki wybór świeżych soków. Restauracja często zmienia menu korzystając z sezonowych produktów wyłącznie od lokalnych dostawców. Bardzo polecam, chociaż ORA nie należy do najtańszych miejsc. Grubą kromkę żytniego chleba podpieczoną z masłem i podają z dwoma jajami pochet oraz czarną kawą wspominać będę długo. Pytajcie też o cynamonowe bułeczki, które przygotowywane są w ilości ok. 20 sztuk dziennie i stanowią specjalność lokalu.

ORA – desery

ORA – kanapka z jajkami pochet

ORA – późne śniadanie

ORA – wnętrze
4. HAMY Cafe-Foodstore
Hasenheide 10, 10967 Berlin
Ciasny lokal z oryginalnymi smakami, jakie pamiętam z Tajlandii. Krótkie menu, dwa dania dni i obsługa uwijająca się jak w ukropie. Wszystko po to, by nakarmić wszystkich wciąż przychodzących gości. Knajpka budżetowo urządzona z miejscami na zewnątrz. Jedzenie wyśmienite. Żółte curry z kurczakiem, ryżem, świeżymi ziołami, orzechami i warzywami oraz zupa pho z pierożkami z wołowiną podane w wielkich misach były fenomenalne. Chętnie wpadłabym tam na szybki lunch.

Hamy – tajska knajpa w Berlinie

Hamy – żółte curry i zupa pho
5. Thai Park
Brandenburgische Str., 10707 Berlin
Istny tajski obłęd w centrum Berlina. Wyobraźcie sobie ogromny, rozległy park a w nim dziesiątki stanowisk rozstawionych na ziemi i rozłożonych kocach. W każdym z nich skwierczą smażone sataye, sajgonki, krewetki, wszędzie pachnie różnokolorowymi curry, a ponad tym unosi się słodki zapach sticky rice z mleczkiem kokosowym i mango. Gwar, hałas, szmer i setki uwijających się Tajek przygotowujących dania dla głodnych Europejczyków. Miejsce niepowtarzalne, magiczne. Daje możliwość poznania prawdziwej tajskiej kuchni, miłych kucharzy i ich zwyczajów. Czasem trudno się dogadać, ale to nie ma znaczenia. Cała istota rzeczy leży w tym, żeby wybrać coś w ciemno. Próbować polecam wielu rzeczy i brać małe porcyjki. Ceny przystępne, warunki przyjemne o ile sprzyja ładna pogoda.
Miejsce definitywnie warte odwiedzenia, ale działa wyłącznie od piątku do niedzieli w godzinach 11:00-22:00.

Thai Park

Thai Park – curry

Thai Park – Sticky rice

Thai Park – stanowisko z curry

Thai Park – smażone krewetki

Thai Park – pierożki

Thai Park – pierożki i kimchi

Thai Park – Kimchi

Thai Park – placki i sticky rice w liściach bambusa
6. District Mot
Rosenthaler Str. 62, 10119 Berlin
Kolejny adres z tajską kuchnią w wydaniu bardzo mocno nowoczesnym. Lokal stylizowany na tajski kicz, ale widać, że jest to kierunek mocno przemyślany, a całość mocno podkręcona aż do przesady. W restauracji pełno jest młodych Tajów z nienagannymi fryzurami i w najbardziej modnych ciuchach. Unosi się tam młody duch, miejsce zachęca zwłaszcza odważnych koneserów nowych smaków i fanów spędzania czasu w fancy miejscach. To zdecydowanie należy do tej ligi. Wybrane pozycje z menu są świetne, np. zupa pho z plastrami wołowiny, świeżymi ziołami i kiełkami oraz oryginalny bao burger w różowej bułce gotowanej na parze z ananasem, sałatką z zielonej papai oraz bazylią i pieczonymi orzeszkami oraz trzema robionymi na miejscu sosami. Ten burger wygrał już trzy razy z rzędu konkurs na najlepszego burgera i miał do tego święte prawo. Musicie go spróbować.

District Mot – Bao Burger

District Mot – menu

District Mot – zupa Pho

District Mot
7. Café Guam
To już nie Berlin, ale jak będziecie w pobliskim Poczdamie zajrzyjcie do cukierni, która specjalizuje się w sernikach. Serwują tylko kawę i inne napoje oraz kilka rodzajów serników – z ajerkoniakiem, wiśniami, miodem, jagodami i wiele więcej. Porcje są naprawdę bardzo duże. Serniki rewelacyjne, odpowiednio słodkie, lekkie i puszyste, z cienkim spodem i prostym, ale efektownym wykończeniem na górze. Uwielbiam knajpki, które specjalizują się tylko w jednym rodzaju dania i robią to tak wyśmienicie, jak tutaj.

Poczdam – cukiernia z sernikami

Sernik z ajerkoniakiem

Serniki w Poczdamie
Dodaj komentarz