Kto uwielbia gotować i oglądać filmy z całą pewnością ma za sobą seans 'Julie & Julia’, opowieść o dziewczynie, która podejmuje wyzwanie kulinarne. Ma zamiar przygotować 524 dania w 365 dni roku, co daje wynik przyprawiający o ból głowy.
Żeby było trudniej, postanawia, że przepisy mają pochodzić z książki kucharskiej Julii Child – niekwestionowanego autorytetu w dziedzinie kulinariów. Młoda pisarka zakłada blog i zaczyna dzielić się swoimi postępami z czytelnikami… Jeśli nie oglądaliście jeszcze tego filmu koniecznie po niego sięgnijcie. Najlepiej podczas miłej kolacji z bogato zastaw
- 20dag wędzonego boczku
- 1kg wołowiny (pręga, karczek albo rozbratel)
- 2 łyżki masła klarowanego
- 2 marchewki
- 3 szalotki
- 4 łyżki mąki pszennej
- 500ml młodego czerwonego wina np. Chianti
- 500ml bulionu wołowego
- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka tymianku
- pokruszony liść laurowy
- 10 średniej wielkości pieczarek
- sól
- pieprz
- Piekarnik nagrzej do 230°C.
- Jeśli boczek ma kości, usuń je. Pokrój mięso w grubą kostkę. Zanurz na 10 minut w wodzie. Wyjmij i osusz.
- Rozgrzej patelnię i wrzuć pokrojony w kostkę boczek. Podsmaż go lekko i wsyp do dużego żeliwnego (lub żaroodpornego) naczynia.
- Oczyszczoną wołowinę pokrój w grubą kostkę o boku ok. 4cm.
- Wołowinę smaż na tłuszczu wytopionym z boczku lub na maśle klarowanym aż do zbrązowienia z każdej strony. Wołowinę smaż partiami na dużym ogniu. Jeśli wrzucisz wszystko na patelnię na jeden raz wołowina ugotuje się.
- Kolejne partie obsmażonej wołowiny wkładaj do naczynia z boczkiem.
- Na tłuszcz pozostały po smażeniu wrzuć pokrojone w talarki marchewki i cebulę. Podsmaż przez ok. 5 minut i dodaj do naczynia z mięsem.
- Całość delikatnie oprósz solą, pieprzem i mąką po czym wstaw naczynie bez przykrycia do piekarnika na 10 minut.
- Zmiejsz temperaturę do 160°C.
- Wyjmij naczynie z piekarnika i dodaj wino oraz bulion tak, aby zakryły mięso. Dodaj przecier pomidorowy, rozgniecione ząbki czosnku, zioła. Przykryj naczynie i wstaw ponownie do piekarnika i piecz przez ok. 3 godziny.
- Po 2 godzinach dodaj pokrojone w ćwiartki pieczarki.
- Danie jest gotowe kiedy widelec łatwo wchodzi w mięso.
ionym stołem.
Po obejrzeniu tego filmu nie mogłam zapomnieć przedstawionej w sposób idealny wołowiny po burgundzku i w końcu sama postanowiłam się zmierzyć z tym przepisem. Przeglądnęłam dziesiątki przepisów na Boeuf Bourguignon, ale tylko ten od Julii Child wydawał mi się perfekcyjny. Dlaczego? Był prosty, zawierał tylko podstawowe składniki i wydawało się, że wołowina będzie istną bombą smakową. I wiecie co? Rzeczywiście tak było.
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie porwała się na przygotowanie tego dania na kolację z przyjaciółmi. Pieczołowicie oczyszczałam mięso, dokładnie kroiłam warzywa i odmierzałam wino. Pilnowałam czasu jak szalona nie pozwalając się wyciągnąć z kuchni nawet najważniejszym zadaniom. Moim priorytetem była kolacja według Julii.
Podałam wołowinę z sosem wraz ze świeżą bagietką, ale jak pisze sama Julia Child, to danie tradycyjnie podaje się z gotowanymi ziemniakami i wydaje mi się, że chodzi o pure. Jako zamiennik można użyć ryżu lub klusek jajecznych. Jeśli ktoś ma ochotę na więcej warzyw, powinien wybrać gotowany groszek, ale tutaj też wybrałabym wersję pure.
Do całości można zaserwować młode, czerwone wino, takie tak np. Beaujolais, Côtes du Rhône, Bordeaux-St. Émilion lub Burgundy.
Ta kolacja zalicza się do najbardziej udanych. Mięso rozpływało się w ustach, a winny smak przenikał całą potrawę sprawiając, że już od samego jedzenia dopisywały wszystkim znakomite humory. Szczerze mówiąc nie udało mi się dotychczas zjeść lepszej wołowiny po burgundzku, nawet w samym Paryżu. Tam trafiałam na twarde, źle oczyszczone mięso bez smaku. Dlaczego? Pewnie dla nich to chleb tak powszedni jak dla nas schabowy, który też wymaga wiele zachodu, by być idealnym i smakowitym. Kucharze zapewne wolą eksperymenty w zakresie kuchni nowoczesnej lub zagranicznej, ale o Boeuf Bourguignon powinni zadbać wyjątkowo. Przecież to danie powinno być flagowym przepisem rozpoczynającym wszystkie francuskie książki kucharskie, takie jest pyszne.
Przepis zainteresował, sprawdziłem i faktycznie jest świetny!
Dzięki 🙂
Bardzo się cieszę 🙂 W tym przepisie ważny jest odpowiedni dobór mięsa. Najlepsza będzie pręga, karczek albo rozbratel – te kawałki mają kruche i soczyste mięso z odpowiednią ilością tłuszczyku, co pomoże w uzyskaniu świetnego efektu końcowego. W przypadku tego dania zupełnie nie sprawdzą się drogie i chude elementy, takie jak polędwica, ligawa czy udziec – je lepiej zachować na tatara albo steki 🙂 Boeuf Bourguignon lubi tanie mięso i dobre wino. Smacznego!
lubię to!
Czy zamiast wina mizna dodać ocet balsamiczny?
OJ, nie, nieeee. Nie możesz dodać ani octu ani wina słodkiego czy białego. Ma być czerwone, wytrawne, niezbyt kwasowe. Bo inaczej to jakbyś zamiast schabu użyła mrożonego tuńczyka i zaserwowała jako schabowego z młodą kapusta i ziemniakami 😉
No i w oryginalnym przepisie Julii jest butelka wina (zinfandel lub chianti, IMHO primitivo tez się świetnie sprawdzi), bouquet garni, nie oprósza się mięsa mąką tylko na końcu robi sos i kilka tam szczegołów. Ale ogólnie przepis bardzo fajnie zaadaptowany.
Ja lubię najbardziej pręgę i duszę w żeliwnym naczyniu na minimalnym ogniu 3-4 godziny, co mi bardzo zagęszcza sos u umożliwia ominięcie mąki.
Nie, nie można zamieniać wina na ocet. Potrawa wyjdzie za kwaśna, uzyskasz zupełnie innny smak, ale przy takiej ilości octu potrawa może być trudna do zjedzenia. Pozostań przy winie 🙂
Właśnie oglądam film i ten przepis na pewno sprawdze😍
Mnie też zainspirował 🙂 A danie pyszne, polecam!
Czy da radę zrobić tą wołowinkę bez użycia piekarnika(w garnku na gazie)?
Jak najbardziej, ale koniecznie pod przykryciem i najlepiej w żeliwnym garnku. Myślę, że wyjdzie bardzo dobre 🙂
Wczoraj zrobiłam w garnku z grubym dnem na gazie. Wyszło znakomite! 🙂
Oczywiście, to też bardzo dobry sposób 🙂
Przepis Julii Child jest znakomity! Robiłam dziś pierwszy raz, użyłam boczku surowego zamiast wędzonego. Nie dodałam też pieczarek, bo zapomniałam kupić. Mimo wszystko danie wyszło znakomite! Polecam
Bardzo się cieszę! Wędzony boczek dodałby więcej aromatu 🙂
Użyłam pręgi, wyszło ekstra. Bardzo dobry przepis. Pod koniec zdjęłam pokrywkę w piekarniku żeby sos odparował.
Pręga jest ekstra do tego przepisu, ale trzeba uważać, by nie była bardzo przerośnięta. Gratuluję i cieszę się, że danie smakowało 🙂
Przez wiele lat właśnie tak robiłam boeuf bourguignon. Moja Mama wycięła kiedyś przepis z jakiejś gazety i tak robiła: ona, ja, moja siostra. Kilka lat temu miałam przyjemność być goszczona we Francji – właśnie w Burgundii. I tam po raz pierwszy zjadłam wołowinę po burgundzku. Prawdziwą wołowinę po burgundzku ! Zrobiła dla nas to danie Pani, (87 lat) która kwitowała przepisy na tę wołowinę jednym zdaniem: jaki chleb smaczniejszy ze sklepu czy upieczony samemu ? Po pierwsze boeuf bourguignon przyrządza się TYLKO z łopatki wołowej, która zawiera najwięcej żelatyny co jest niezbędne przy długotrwałym pieczeniu. Nie kroi się mięsa w kostkę tylko w plastry (około 2-2,5 cm). Wołowinę MARYNUJE się 12 godzin w czerwonym, wytrawnym winie z warzywami pokrojonymi w dość duże kawałki. Nie dodaje się boczku i grzybów. Przed smażeniem (na oleju) wyciska się z mięsa marynatę i osusza się i dopiero się smaży. W garnku podgotowuje się w sosie ze smażenia warzywka z łyżką masła i uprażoną mąką, dokłada się podsmażone mięso, dolewa wino z marynaty i WODĘ – tak, tak wodę, a nie bulion, który „zabija” smak – tak aby zakryć mięso. OSOLIĆ, bo soli się już w garnku przed włożeniem do piekarnika. I to właściwie koniec. Wsadzić gar do piekarnika na 4,5 godziny ( tak – na 4,5 godziny !) – temperatura tak do 140 o C. To cudo podawane było posypane skwarkami i grzybkami (małymi) podsmażanymi na maśle i ziemniakami (nie za dużo). I taką wołowinę jadałam w Burgundii w knajpkach w miasteczkach czy na wsiach. Robiłam to danie z ową Panią 2 razy i powtarzałam sobie w myślach – to co kiedyś robiłam jako boeuf bourguignon to zwykły gulasz wołowy i ja: porównywałam to do kupnego ciasta francuskiego od robionego osobiście. Warto spróbować.
Najlepsze wino do tej potrawy to Cabernet Sauvignon – i wcale nie musi być najdroższe. Jedną butelkę „liczy się” na 4 osoby – czyli jeśli robimy wołowinkę dla 4 osób (po 2 kawałki mięsa) to dodajemy 1 butelkę wina ( z reguły jest to 0,75 l).
O, dziękuję za komentarz i cenną radę 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
Danie bardzo dobre,rodzina zadowolona!!!
Bardzo się cieszę i aż Wam zazdroszczę 🙂 Chyba muszę powtórzyć ten przepis.
Bardzo dobry przepis. Potrawa wyszła znakomicie. Na pewno jeszcze nie raz skorzystam z tego przepisu😀
Wow! Bardzo mi miło i cieszę się, że danie tak smakowało 🙂
A bulion wołowy to wykorzystujesz z jakiegoś poprzedniego gotowania? Czy specjalnie gotujesz? Bo chyba nie z kostki??
Tak, bulion albo wykorzystuję z wcześniejszego gotowania (zawsze mam zamrożoną porcję na czarną godzinę 🙂 ) albo gotuję specjalnie do dania, co niestety przedłuża proces, dlatego polecam zawsze mieć trochę w zamrażarce.
Witam serdecznie. Proszę o informację na ile osób jest ten przepis. Rozumiem, że to nie jest raczej opcja dla dzieci?
Super przepis! Wielkie dzieki
Od dawna myślałam o ugotowaniu wołowiny po burgundzku. Nadmieniam, że obejrzałam film Julie & Julia, więc ten przepis mnie zainteresował. W końcu podjęłam wyzwanie i zrobiłam, użyłam łopatki wołowej, powiedzieć że wyszło przepyszne to mało! Polecam przepis!
Przepis znakomity! Wczoraj wykorzystałam, ani ja, ani mąż nigdy nie jedliśmy smaczniejszej wołowiny. Smak jest doskonały, polecam! PS dodałam jeszcze nieco cząbru i czosnku niedźwiedzie, ujmując tym samym odrobinę tymianku, pycha 🙂
Przy delikatnych dźwiękach jazzu, wołowina dochodzi w piekarniku , wino stoi w temp. 18’C oczekując, aż kolacja będzie gotowa tym bardziej , iż za oknem zimno i strasznie wieje …. w domu rozchodzi się piękny zapach potrawy …. czegóż chcieć więcej ? W smutnym czasie pandemii bardzo brakuje grona przyajciół przy stole, wesołej rozmowy, śmiechu ….
niemniej jednak , pozytywnym aspektem jest to , iż ten wspaniały przepis (którego nie podjęłabym się w niedzielne południe tylko wyszła bym do restauracji ) pozwolił na wspólne, wesołe południe w kuchni, przygotowując potrawę i zapewne zapowiada się jeszcze lepszy wieczór gdy już zasiądziemy do stołu 🙂
Wierzymy , iż będzie smakowało tak jak pachnie ❤️
Słuchajcie – danie rewelacja!!! Zrobiło furorę na rodzinnym, niedzielnym obiedzie. Nawet moja teściowa (wytrawna kucharka) była pod wrażeniem.
Witam ! Czym można zastąpić wino , na kolacji będą dzieci. Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam!
Polecam suszone podgrzybki zamiast pieczarek, jeszcze więcej głębi smaku (oczywiście grzyby najpierw namaczamy). Julia się nie obrazi…
wow, muszę tego spróbować i obejrzeć ten film <3 gdzie ja znajdę takie wino jak u mnie w sklepie pod blokiem tylko kadarka i fresco XD
Zrobiłam w zeszłym tygodniu, teraz dochodzi sobie w piekarniku wołowina z potrójnej porcji. Nieustające dzięki za super przepis!
Hej! Czy mięso oczyszczać zupełnie z tłuszczu? Jeżeli mam takie „tłustsze” kawałki? Które mięso z tych trzech będzie najodpowiedniejsze czyt. najprostsze 😅 nie jem mięsa a w sobotę mam bardzo mięsożernych teściów na kolacji i chciałabym ich mile zaskoczyć 🙂
Hej! Czy mięso oczyszczać zupełnie z tłuszczu? Jeżeli mam takie „tłustsze” kawałki? nie jem mięsa a w sobotę mam bardzo mięsożernych teściów na kolacji i chciałabym ich mile zaskoczyć 🙂
Hej! Czy mięso oczyszczać zupełnie z tłuszczu?
Nie jem mięsa a mam teściów mięsożerców na obiedzie w sobotę i chciałabym ich miłe zaskoczyć 🙂 które z trzech podanych rodzajów mięsa będzie „najprostsze”😅
Fantastyczny przepisy, nie jadłam tak dobego gulaszu wołowego. Polecam każdemu. Nie raz ją jeszcze zrobię.
Powiem tak. Z butów mnie wyrwało. Rewelacja. Trochę musiałem zmodyfikować przepis. Ta ilość tłuszczu nie wystarczyła na usmażenie całej wołowiny. Dodałem masła. W piekarniku danie spędziło 4 godziny. Po 3 godzinach było niemalże tyle płynu co wlałem na początku, a po dodaniu pieczarek ilość jeszcze wzrosła (może mój garnek była zbyt szczelny). Ale odkryłem go na 4. godzinę pieczenia i wyszło rewelacyjnie. Powiem tyle, to jest odlot!!!!!!!